Od 1 marca 2015 roku rusza System Rejestrów Państwowych. Co się zmieni?
Od 1 marca 2015 roku rusza System Rejestrów Państwowych (SRP). Nowy system informatyczny połączy kluczowe z punktu widzenia funkcjonowania państwa rejestry. W zintegrowanym systemie znajdą się m.in. rejestry PESEL, dowodów osobistych i aktów stanu cywilnego.
Dzięki temu dowód osobisty będziemy mogli wyrobić w wybranym, najbliższym urzędzie. MSW zapowiada też, że planuje uruchomienie w całym kraju możliwości sprawdzenia przez Internet, czy dowód jest już gotowy do odbioru. Dowód osobisty będzie miał nowy wzór. Na nowym dokumencie pojawi się szereg zabezpieczeń. M.in. dwukrotnie powtórzone zdjęcie, mikrodruki, tłoczenia i specjalne farby. Dzięki temu znacznie trudniej będzie go sfałszować. Na dowodzie znajdą się informacje o polskim obywatelstwie, a opisy pól będą również w języku angielskim. Nie będzie także informacji o kolorze oczu i wzroście ani skanu podpisu posiadacza. Zniknie również adres zameldowania. Oznacza to, że zmiana miejsca zameldowania nie będzie już oznaczała konieczności wymiany dowodu tożsamości.
Ogromnym ułatwieniem będzie możliwość uzyskania odpisu aktu stanu cywilnego w dowolnym mieście. Obecnie zdarza się, że ktoś musi pokonać wiele kilometrów, aby dotrzeć do właściwego urzędu i uzyskać np. akt urodzenia. Trzeba się stawić w godzinach pracy urzędu, więc w praktyce trzeba brać urlop na takie okazje.
W sprawach załatwianych w urzędach stanu cywilnego odpisy nie będą już potrzebne. Niektóre akty stanu cywilnego, które do tej pory miały postać papierową, będą przenoszone do systemu stopniowo, np. przy okazji dokonania zmian w akcie lub żądania wydania odpisu. W praktyce obywatel nadal może udać się do dowolnego urzędu i poprosić o odpis. Będzie musiał zaczekać na dokument kilka dni, ale nie będzie musiał jechać do innego miasta.
Od marca przyszli małżonkowie będą mogli wziąć ślub poza urzędem stanu cywilnego. Para będzie musiała złożyć wniosek do kierownika urzędu. Może złożyć go w dowolnym urzędzie na terenie całego kraju. Może również wybrać, inne niż urząd, miejsce ceremonii. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że musi być to miejsce gwarantujące zachowanie powagi i doniosłości ceremonii oraz bezpieczeństwa wszystkich uczestników. Ostateczna decyzja będzie należała do kierownika USC. W myśl nowych przepisów za zorganizowanie takiej uroczystości przyszli małżonkowie będą musieli zapłacić 1000 zł.
Wkrótce możliwe będzie również nadawanie dzieciom imion obcego pochodzenia. Nadal będzie obowiązywał przepis mówiący, że dziecku można nadać maksymalnie dwa imiona. Rodzice przy wyborze imienia będą musieli pamiętać, że nie może być ono zdrobniałe, uwłaczające ani ośmieszające. Decyzja o tym, czy zaproponowane przez rodziców imię spełnia wymagania przewidziane przez przepisy, należy do kierownika USC. Rodzice mający oboje polskie obywatelstwo będą mogli nazwać swoje pociechy obcobrzmiącymi imionami, np. Mercedes, Takahiro czy Liam.